Chociaż zdetonowanie bomby lub EMP byłoby najbardziej szkodliwe, myślę, że następujące scenariusze są znacznie bardziej prawdopodobne.
Jeśli masz smartfona, jest bardzo prawdopodobne, że masz jakiś rodzaj widżetu pogodowego na ekranie głównym, który informuje napastnika, jakie jest Twoje miasto, a ponadto muszę jeszcze zobaczyć smartfon bez widżetu wiadomości, który ponownie informuje atakującego, jakim jesteś typem osoby. Śledzisz wiadomości finansowe? Sport? TO? To samo można zrobić, patrząc po prostu na zainstalowane aplikacje. Czy masz jakieś gry? Które? Czy masz jakieś aplikacje do rezerwacji? Czy tego rodzaju aplikacja przechowuje jakąś historię? Krótko mówiąc, w ciągu zaledwie kilku sekund osoba atakująca może stworzyć całkiem niezawodny profil użytkownika. Czy masz jakąś aplikację na notebooka? Co w nim napisałeś?
Drugą groźbą jest ... Cóż, najprawdopodobniej właśnie dałeś mu pełny dostęp do wszystkich swoich kont e-mail i kilkoma naciśnięciami ekranu mógł przekaż wszystkie twoje e-maile na jego konto.
Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam, są figle. Chociaż nie brzmi to jak nic niebezpiecznego, może być naprawdę nieprzyjemne. Atakujący może wysłać do przypadkowego kontaktu SMS-a przeciwnej płci - „Hej, myślę o tobie…”. Wyobraź sobie, że ten przypadkowy kontakt jest przyjacielem twojej żony (teraz scenariusz zdetonowania broni jądrowej nie jest taki straszny, prawda?). Albo jeszcze bardziej wyraźna wiadomość do kontaktu zapisanego jako członek Twojej rodziny (np. Matka), może też zaktualizować Twój status na Facebooku, zostawić wiadomość na Twitterze lub przesłać niektóre Twoje prywatne zdjęcia do usługi publicznej.